Zacznijmy więc od komunikatów, w których próbujemy nakłonić dziecko do wykonania jakiejś czynności np. posprzątanie zabawek, umycie rąk przed obiadem. Oto kilka kroków, które warto spełnić aby do dziecka dotarł nasz pełny komunikat:
1. Uzyskaj uwagę dziecka- przykucnij, dotknij za ramię, utrzymuj kontakt wzrokowy i wypowiedz jego imię.
2. Sformułuj krótki, zrozumiały komunikat np. „Umyj ręce, czas siadać do stołu”, „Posprzątaj klocki”.
3. Poproś dziecko aby powtórzyło prośbę.
4. Dopilnuj aby wykonało to o co prosiłeś.
5. Doceń i pochwal!
Kiedy czytasz powyższe wskazówki możesz mieć wrażenie, że są nieco sztywne, bez emocji, mało atrakcyjne i tak faktycznie jest ;) Zachęcam więc aby urozmaicić je na swój sposób. Chcąc uzyskać uwagę dziecka możesz udawać bohatera ulubionej bajki, który próbuje przekonać malucha do współpracy. W przypadku sprzątania możecie urządzić wyścig z nagrodami lub udawać, że kosz na klocki jest bardzo głodny i chcecie go nakarmić. Gdy przychodzi pora na wymycie rąk przed obiadem możesz udawać gadające mydło. Trochę humoru ociepli atmosferę, a tym samym może spowodować większą chęć dziecka do współpracy.
Kolejnym tematem, który chciałabym poruszyć jest upominanie: „Nie biegaj, bo się przewrócisz”, „Nie krzycz, bo Jaś śpi”, „ Nie dotykaj, bo się skaleczysz” i tak dalej i tak dalej… Istnieje kilka sposobów, które warto wdrożyć w takich przypadkach:
1. Warto wyrzucić słowo „nie”, które na wielu maluchów działa jak płachta na byka ;) Spróbuj sformułować komunikat w sposób pozytywny: „Mówmy szpetem, Jaś śpi”, „ Nóż jest ostry, możesz się skaleczyć”.
2. Postaraj się pokazać dziecku konsekwencje nieodpowiednich zachowań np. „Kiedy Jaś się obudzi będziemy mieli mniej czasu na wspólną zabawę”, „Nóż jest ostry, możesz się skaleczyć i taka rana będzie boleć”.
3. Daj dziecku wybór. Jeśli jest taka możliwość daj dziecku wybór „Możesz mówić szeptem lub iść do salonu, żeby nie obudzić brata”, „Możesz biegać wolniej lub chwycić mnie za rękę i pójdziemy razem”, „Mogę dać Ci mniej ostry nóż i wtedy pomożesz mi przy śniadaniu. Co Ty na to?”.
Powodzenia! :)