samodzielnie.psycholog@gmail.com

Samodzielnie Gabinet Psychologiczny

(+48) 667 564 461

• 20/04/2020 •

Co zamiast kary?

Kara to jedna z metod, która nadal jest dosyć częsta i popularna. Wiele osób uważa, że jest dobrym sposobem na zdyscyplinowanie dziecka i przestrzega przed tzw. „bezstresowym wychowaniem”. Mam nadzieję, że w tym tekście uda mi się pokazać negatywne skutki karania oraz zachęcić do innych sposobów współpracy z dziećmi. Na początek zastanówmy się dlaczego tak wielu rodziców, nauczycieli nadal sięga po kary?

• Kara działa szybko, ponieważ zazwyczaj dzieci chcą uniknąć jej i nieprzyjemności z nią związanych. Co za tym idzie daje osobie dorosłej szybki efekt.
• Kara wiąże się z działaniem silnych, trudnych emocji, których dziecko chce uniknąć, więc zwykle na krótki czas dzieci chcą się powstrzymać przed powtarzaniem wcześniejszego zachowania.
• Kolejnym powodem jest brak wiedzy o konsekwencjach karania oraz o innych sposobach współpracy i rozmowy z dziećmi.
System edukacji, z którym każdy z nas ma kontakt również w dużej mierze opiera się na karaniu dzieci za nieodpowiednie zachowania i przewinienia.

Jaki jest Twój cel?

To najważniejsze pytanie, które trzeba sobie zadać. Czy chcesz wychować dziecko, które jest refleksyjne i zastanawia się nad konsekwencjami swoich zachowań? Czy jednak wolisz wychować dziecko, które poprawia swoje zachowanie ze strachu?
Działanie kary opiera się na strachu, złości i smutku. Trudno wymagać aby osoba czując się gorzej chciała zachowywać się lepiej… Skoro zmienia swoje zachowanie, ponieważ się boi lub złości to mamy tutaj do czynienia z działaniem motywacji zewnętrznej. Zatem jeżeli chcesz rozwijać w dziecku umiejętność rozwiązywania problemów oraz wpływać na jego motywację wewnętrzną zostań aby przeczytać dalszą część :)

Co zamiast kary?

Adele Faber i Elaine Mazlish opisują jeden ze sposobów w książce „ Jak być rodzicem jakim zawsze chciałeś być”, a nazywają ten sposób „Rozwiązywaniem problemów”. Oto kolejne kroki:

1. Porozmawiaj o uczuciach i potrzebach dziecka. Wysłuchaj perspektywy dziecka, nie oceniaj, zaakceptuj emocje.
2. Mów o swoich uczuciach i potrzebach. Przekaż dziecku, że martwi Cię jego zachowanie.
3. Zaproponuj wspólne rozwiązanie problemu.
4. Wypisz wszystkie pomysły ale bez oceniania, czy są dobre, czy złe. Jeśli to możliwe pozwól dziecku rozpocząć.
5. Przejrzyjcie rozwiązania i wybierzcie te, które Wam odpowiadają.

Spróbujmy wyobrazić sobie sytuację kiedy dziecko w szkole popchnęło kolegę i otrzymało za to uwagę do dziennika od nauczycielki. Od czego możemy zacząć? Zapytaj co się stało i koniecznie wysłuchaj dziecka:
- Opowiedz co się stało?
- Jasiek powiedział mi, że nie potrafię dobrze grać w piłkę i przeze mnie przegraliśmy mecz!
- To musiało być dla Ciebie trudne, kiedy usłyszałeś takie słowa.
- Byłem na niego wściekły! Chciałem żeby przestał.
- Więc popchnąłeś go, ponieważ byłeś zły i chciałeś, żeby przestał Cię oskarżać. Rozumiem, że była to dla Ciebie trudna sytuacja. Martwi mnie jednak to, że popchnąłeś Jasia. Może zastanówmy się wspólnie jak rozwiązać ten problem. Wezmę kartkę i długopis, zapiszemy nasze pomysły.
- No ok...to chciałbym zmienić klasę i nie chodzić już do klasy z Jaśkiem, a jeśli już miałbym w niej zostać to nie chcę być z nim w drużynie na wf, chciałbym też żeby Pani wysłuchała mnie zanim wstawi uwagę do dziennika, żeby wiedziała jak wyglądała cała ta sytuacja.
- Teraz zastanówmy się nad tym, które z tych rozwiązań są najlepsze. Nie wiem czy zmiana klasy w środku roku szkolnego będzie możliwa...
- W sumie w klasie są dzieci, które lubię, więc na razie zrezygnujmy ze zmiany klasy. Myślę, że mógłbym porozmawiać z Panią i opisać jej całą sytuację i poprosić że następnym razem też chce być wysłuchany.
- Ok. Myślę, że chyba warto przeprosić Jasia za to, że go popchnąłeś. Co o tym myślisz?
- No sam nie wiem...mogę spróbować, ale chcę mu też powiedzieć, że to nie jest miłe kiedy on mówi, że kiepsko gram w piłkę.
Powyższy przykład ma na celu przybliżyć sposób prowadzenia takiej rozmowy z dzieckiem. Oczywiście każdy przypadek jest inny, więc warto w takich sytuacjach wykazać się elastycznością i nie zniechęcać się.